Informacja prawna: Informacje w tym artykule były aktualne w czasie, gdy go publikowaliśmy. Od tego czasu nasza oferta, ceny czy dostępność produktów mogły ulec zmianie. Artykuł może posłużyć Ci, żeby sprawdzić historyczne informacje o naszych usługach i produktach. Jeśli potrzebujesz aktualnych informacji o naszej ofercie, wejdź na orange.pl lub odwiedź nas w salonach Orange.
HONOR 200 – recenzja
Tym razem testuję smartfon Honor 200 w wersji z 12 GB RAM. Telefon daje nam poczucie obcowania z wyższą półką, ale ma kilka braków – czyli brak ładowania indukcyjnego czy też brak ceryfikacji odporności na wodę i pył IP. Natomiast mamy flagowy ekran, wydajny procesor i sporo pamięci. Fantastyczne selfie, świetne zdjęcia za dnia z wszystkim aparatów… ale nagrywanie filmów w 4K tylko w 30kl/s. Co więcej warto wiedzieć o tym smartfonie?
Sprawdź ofertę na HONOR 200 w Orange >>
Telefon możesz kupić na wygodne raty 0% – z abonamentem 5G lub bez, a płatność rozłożyć nawet na 36 miesięcy!
Jak wygląda HONOR 200
Honor 200 dostępny jest w dwóch kolorach – zielonym i czarnym. Mnie, jak widać, trafiła się matowa czerń, a szkoda, bo zieleń wydaje się odrobinę bardziej interesująca.
Telefon przy pierwszym kontakcie sprawia wrażenie produktu premium. Smukła konstrukcja o grubości 7,7 mm i wadze 187 g otoczona jest metalowymi ramkami, natomiast plecki i pokrycie ekranu to wytrzymałe szkło glinokrzemowe.
Szkło na wyświetlaczu jest delikatnie zaokrąglone z każdej strony, co bardzo mi się podoba. Na pewno jest ciekawym wyróżnikiem tego modelu.
Niestety, Honor 200 nie posiada certyfikatu ochrony przed wodą i pyłem, aczkolwiek po wyjęciu tacki karty SIM widać niebieską uszczelkę, więc telefon powinien być odporny na zachlapania.
Wracając do obudowy: od góry widać dodatkowe otwory dla górnego głośnika, diodę IR, dzięki której zamieniamy telefon w pilot do sterowania urządzeń, a obok mikrofon.
Na prawej ramce mamy wąskie, ale umieszczone na odpowiedniej wysokości przyciski. Na dole mamy drugi głośnik stereo, USB typu C w podstawowym standardzie 2.0, obok mikrofon i kieszeń na SIM.
Lewa ramka jest pusta, a na owalnej, mocno wystającej wyspie aparatów znajdziemy 3 obiektywy i lampę błyskową. Sama wyspa inspirowana jest architekturą hiszpańskiego artysty – architekta Gaudiego. HONOR lubi nawiązywać do sztuki i architektury, co znamy chociażby z modelu HONOR Magic6 Pro.
Do testu dostałem sam telefon, ale czuje się w obowiązku poinformować Was, że modele dostępne w sprzedaży nie mają w pudełku ładowarki, o czym warto pamiętać, wybierając ten model. HONOR 200 obsługuje 100 W ładowanie, czeka Was więc was zakup ładowarki. Brak tego elementu zestawu wkrótce stanie się standardem na rynku za sprawą nadchodzących przepisów Unii Europejskiej.
Głośniki
Przechodzimy do głośników, które robią na ogół pozytywne wrażenie. Są wyjątkowo głośne, zapewniają czysty dźwięk do około 90% głośności i mają wyraźnie słyszalne niskie i wysokie tony.
Da się tu również usłyszeć basy, ale wadą jest brak korektora dźwięku, mamy jedynie funkcję HONOR Histen Stereo i Spatial. Ta ostatnia oferuje wrażenie dźwięku 3D, poprawia jego głębię, zapewniając lepsze wrażenia dźwiękowe przy oglądaniu filmów i słuchaniu muzyki. Technologia Honora nie jest tak zaawansowana jak Dolby Atmos, ale w ogóle mi to nie przeszkadzało.
Szukasz dobrych słuchawek? Zajrzyj do naszego sklepu >>
Wyświetlacz
Przechodzimy do wyświetlacza, a jest to OLED o przekątnej 6,7 cala i rozdzielczości FullHD+ (2664×1200), co przekłada się na wysoką szczegółowość obrazu wynoszącą 435 ppi.
Ekran oferuje standardowe już dla tej półki cenowej maksymalne odświeżanie obrazu wynoszące 120 Hz, zapewniając płynne animacje.
Kolory są żywe, a kąty widzenia szerokie, jak przystało na OLED. Jasność dochodzi do aż – uwaga: 4000 nitów, więc spokojnie można odczytać treści nawet w pełnym słońcu.
Wyświetlacz obsługuje 10-bitową głębię kolorów, ma pełne pokrycie palety barw DCI-P3, jest też wsparcie HDR i zaawansowane funkcje ochrony wzroku, nie tylko przez niską emisję niebieskiego światła, lecz także zmniejszenie migotania ekranu, co wychodzi na zdrowie naszym oczom.
W ekranie mamy szybki czytnik linii papilarnych, standardowo jak dla mnie odrobinę za nisko, ale samo jego działanie jest bardzo szybkie i precyzyjne. Alternatywą w biometrii jest rozpoznawanie twarzy, które działa bez zarzutu, ale nie jest to najbezpieczniejszy sposób odblokowywania.
Procesor
Telefon Honor 200 napędza procesor Qualcomm Snapdragon 7 Gen 3, który w tej kategorii cenowej jest trafnym wyborem. W połączeniu z 12 GB RAM, które można rozszerzyć o dodatkowe 12 GB wirtualnej pamięci, oraz 512 GB pamięci na pliki, dostajemy urządzenie oferujące niemal flagowe doświadczenie.
Mimo że Snapdragon 7 Gen 3 to procesor średniej półki, Honor 200 radzi sobie świetnie na co dzień. Aplikacje odpalają się błyskawicznie, nawigacja po systemie jest płynna, w grach też jest bardzo dobrze – nawet bardziej wymagające tytuły, jak Call of Duty Mobile, śmigają na wysokich ustawieniach bez zarzutu.
Honor 200 ma też świetny system chłodzenia, który zapobiega nadmiernemu nagrzewaniu – nawet przy dużym obciążeniu telefon pozostaje jedynie lekko ciepły.
Przeczytaj też: Telefon do gier – jaki model wybrać? >>
Bateria
Honor 200 wyposażono w akumulator krzemowo-węglowy o pojemności 5200 mAh, czyli odrobinę większej niż standard rynkowy. W praktyce oznacza to komfortowe korzystanie z telefonu przez półtora dnia.
Honor 200 obsługuje maksymalnie 100 W ładowanie, co pozwala na pełne napełnienie baterii w około 30 minut. Taka szybkość oczywiście robi wrażenie, ale pamiętajcie, że oryginalnej ładowarki nie ma w zestawie. Z minusów: brak ładowania indukcyjnego, które znajdziecie w modelu Pro.
Oprogramowanie
Smartfon działa na systemie MagicOS 8 opartym na Androidzie 14, co daje nam intuicyjne, a przede wszystkim dobrze zoptymalizowane oprogramowanie.
Póki co HONOR nie oferuje większego wsparcia sztucznej inteligencji, jak co poniektórzy konkurenci, ale może jest po prostu zachowawczy w obawie przed buntem skynetu i zagładą ludzkości.
W opinii niektórych, wadą MagicOS 8 jest spora liczba preinstalowanych aplikacji, które np. mi tylko zajmowały niepotrzebnie miejsce w pamięci wewnętrznej. Na szczęście można się ich po prostu pozbyć.
Z dobrych nowin: mamy zagwarantowane trzy lata aktualizacji oprogramowania i cztery lata aktualizacji zabezpieczeń, i warto na to zwrócić uwagę przy zakupie nowego smartfona, bo cyberprzestępcy nie śpią.
Przeczytaj też: Czy trzeba robić aktualizację w telefonie? Zdecydowanie! Sprawdź, dlaczego >>
Łączność
Przechodzimy do komunikacji. Nasz bohater obsługuje dwuzakresowe Wi-Fi, maksymalnie w technologii Wi-Fi 6. Ma też Bluetooth 5.3, NFC do płatności zbliżeniowych, obsługuje 5G, jest Dual SIM, ale tylko z jednym miejscem na fizyczną kartę, bo druga musi być wirtualna, czyli mowa o eSIM-ie.
Aparaty
Przechodzimy do aparatów i zaczynamy od aparatu selfie. Jest to aż 50-megapixelowa matryca ze światłem 2.1. Nie skłamię, mówiąc, że obecnie jest to najlepszy aparat selfie na rynku w telefonie do 2500 zł.
Ilość rejestrowanych szczegółów robi bardzo pozytywne wrażenie, podobnie jak i naturalna tonacja skóry. Aparat nie przepala zdjęć w nawet ostrym słońcu i dobrze sobie radzi w zaciemnionych pomieszczeniach.
Dla fanów robienia sobie selfie trudno znaleźć coś lepszego, aczkolwiek wadą tego aparatu jest brak nagrywania w 60 klatkach przy maksymalnej rozdzielczości wynoszącej 4K. Z kolei plusem jest poprawna praca elektronicznej stabilizacji podczas nagrywania w ruchu.
Przechodzimy na tył i zaczynamy od dołu, bo tam wita nas główna 50-megapixelowa matryca o świetle 1.95 i ze wsparciem optycznej stabilizacji. Tutaj, podobnie jak i ze zdjęciami selfie – można zrobić zdjęcia, które robią wrażenie. Podoba mi się naturalna kolorystyka i wysoka ostrość na zdjęciach. Na plus jest też dynamika i kontrasty.
Obiektyw nie zawsze sobie radzi z ustawieniami balansu bieli w pomieszczeniu, ale nie rzuca się to zbytnio w oczy.
W trybie nocnym jest nieźle, ale też bez zbytniego szału. W mojej opinii to standardowy poziom średniej póki smartfonów.
To, co tym aparatem świetnie wychodzi, to portrety. HONOR nawiązał współpracę z legendarnym studiem Harcourt, które jest znane z czarno-białych portretów, na których uwieczniono wielkie gwiazdy filmowe, muzyków i artystów, począwszy od lat 30. XX wieku. Czy tym telefonem osiągniemy podobne efekty? Tak, ale tylko wtedy, gdy odpowiednio zagramy światłem, inaczej po prostu otrzymujemy biało-czarne fotografie.
Bardziej przypadły mi do gustu dwa inne tryby: Vibrant i Colour.
Idziemy dalej – z boku mamy 12-megapixelowy obiektyw ultraszerokokątny ze światłem 2.2. Zdjęcia, jakie za jego pomocą wykonamy, mają zbliżoną kolorystykę do tych z głównej jednostki.
Wysoka ostrość obrazu skupia się głównie w centrum zdjęcia, a na peryferiach wkradają się lekkie rozmycia i spadek szczegółowości. Jest to po prostu dobry aparat, którego plusem jest dodatkowa funkcja makro, która wypada lepiej niż w wielu smartfonach z osobnymi obiektywami do fotografii makro.
Ostatni obiektyw to widoczny u samej góry 50-megapixelowy teleobiektyw o świetle 2.4 i ze wsparciem optycznej stabilizacji. Optyczne zbliżenie jest do 2,5-krotności, a dalej mamy zbliżenie cyfrowe, które jest akceptowalne do 10-krotności. Im wyżej, tym spada szczegółowość (maksymalnie zbliżymy się do 50-krotności).
OK, zostały nam jeszcze filmy, a te nakręcimy maksymalnie w jakości 4K, ale w 30 klatkach na sekundę. Wyższy klatkarz jest dostępny w FullHD, a szkoda. W każdym razie na plus jest na pewno szczegółowość rejestrowanego obrazu, kolorystyka jak i płynność obrazu, którą zapewnia nam optyczna stabilizacja. Tak przynajmniej jest w dobrze oświetlonych miejscach, bo im ciemniej, tym pogarsza się jakość rejestrowanego obrazu.
Podsumowanie recenzji HONOR 200
Przechodzimy do podsumowania i zaczynamy od zalet HONOR 200, a są to:
- nowoczesny i elegancki wygląd,
- wytrzymała obudowa,
- superjasny i wyraźny ekran OLED-owy,
- wyjątkowo donośne głośniki stereo,
- szybka i płynna wydajność bez zacięć i nagrzewania obudowy,
- błyskawiczne ładowanie i długi czas pracy na baterii,
- świetne selfie, dobre portrety i przyzwoite przybliżenie optyczne,
- intuicyjne oprogramowanie z długim wsparciem aktualizacji.
Teraz pora na wady, a są to:
- brak certyfikatu wodoszczelności,
- brak ładowarki w zestawie,
- brak ładowania indukcyjnego,
- nagrywanie w 4K tylko w 30 FPS,
- sporo preinstalowanych aplikacji,
- brak zaawansowanych funkcji sztucznej inteligencji w oprogramowaniu.
Podoba Ci się HONOR 200? Sprawdź telefon w ofercie Orange >>