Recenzja Xiaomi Mi Note 10. Jeden z najlepszych smartfonów do robienia zdjęć [Bart Check]

Xiaomi Mi Note 10 to chiński pretendent do miana króla mobilnej fotografii. Czy taki tytuł mu się należy? I czy jest to po prostu dobry smartfon? Tego dowiecie się z tej recenzji.

Specyfikacja Xiaomi Mi Note 10

• 8-rdzeniowy procesor Snapdragon 730G
• Ekran 3D 6,4″ AMOLED
• Aparat 108 Mpix o ultrawysokiej rozdzielczości + 5 Mpix teleobiektyw + 12 Mpix aparat portretowy z podwójnym autofocusem + 20 Mpix aparat szerokokątny + 2 Mpix aparat makro
• Przedni aparat 32 MP z HDR
• Bateria o dużej pojemności 5260 mAh, w zestawie szybka ładowarka 30W
• 6 GB pamięci RAM
• 128 GB pamięci wbudowanej
• Częstotliwość WLAN: 2,4 GHz i 5 GHz
• Bluetooth 5.0 + NFC

 

 

Masywny i piękny

Xiaomi Mi Note 10 to spory smartfon. Ma ekran o przekątnej 6,4”, a jego waga to aż 208 gramów, co czuć od razu, gdy wyjmiemy urządzenie po raz pierwszy z pudełka.

Gdy spojrzymy na Mi Note 10, w oczy rzuca się przede wszystkim przepiękny AMOLED-owy wyświetlacz o zadowalającej jasności, pięknych barwach i jak na AMOLEDY-y przystało – znakomitym odwzorowaniu czerni. Ekran posiada zakrzywione krawędzie, co mi osobiście bardzo się podoba, chociaż są i tacy, którym przeszkadzają wiążące się z tym rozwiązaniem przyciemnione paski wzdłuż krawędzi.

Rozdzielczość to w zupełności wystarczające Full HD+. Na pokładzie mamy filtr światła niebieskiego, który chroni nasze oczy. Funkcję tę zawsze bardzo doceniam i polecam Wam z niej korzystać. Zachęcam też do korzystania z ciemnego motywu interfejsu, aby zaoszczędzić trochę baterię i przy okazji wzrok.

W wyświetlaczu Xiaomi Mi Note 10 znajduje się niewielki notch z kamerą do selfie, który można „ukryć” za pomocą wizualnej sztuczki. Ekran posiada wbudowany czytnik linii papilarnych, który jest na odpowiedniej wysokości, a do tego działa szybko i precyzyjnie.

Niemal wszystko na swoim miejscu

Ekran, jak i tył telefonu chroni wytrzymałe szkło Gorilla Glass 5. generacji, a obie te tafle szkła są połączone ze sobą solidną aluminiową ramką.

W górnej krawędzi obudowy Xiaomi Mi Note 10 znajdują się mikrofon oraz dioda podczerwieni, dzięki której możemy na przykład sterować naszym telewizorem. Na dole umieszczono świetny, głośno grający głośnik, a także złącze USB typu C i pomijane coraz częściej, a przydatne gniazdo słuchawkowe mini jack.

Moim zdaniem głośnik powinien być zamieniony miejscami z gniazdem słuchawkowym, ponieważ w czasie grania bardzo często zasłaniałem go dłonią, co psuło nieco wrażenia z gier. Problem rozwiązuje przerzucanie smartfona na prawą stronę, co jednak wymaga przyzwyczajenia.

Lewa krawędź telefonu jest pusta, na prawej są odpowiednio ułożone przyciski głośności i odblokowania, a także tacka na dwie karty Nano-SIM. Nie ma niestety możliwości rozbudowania pamięci wewnętrznej o kartę microSD, a szkoda.

Z tyłu smartfona znalazło się aż 5 obiektywów, z czego 3 umieszczono na wystającej belce, a dwa dodatkowe na równi z resztą obudowy, są też dwie diody flash.

Wysoka średnia półka

To moim zdaniem jeden z najładniej wykonanych telefonów od Xiaomi. Czuć, że to jakość premium, wykonanie urządzenia jest bardzo solidne. Można przyczepić się do ulokowania tylnych obiektywów w jednej linii, gdyż osoby z dużymi dłońmi mogą regularnie ich dotykać i je brudzić. Nie miałem jednak tego problemu, być może dlatego, że korzystałem z Mi Note 10 z założonym etui, które producent dodaje w standardzie do pudełka. To znakomita ochrona dla ekranu, obudowy i wystających obiektywów.

Telefon działa szybko i sprawnie, nie jest to jednak prędkość flagowców głównych konkurentów. Xiaomi Mi Note 10 napędza ośmiordzeniowy Snapdragon 730G, spotykany raczej w średniej półce smartfonów, które mają ukierunkowanie na gaming. Nie ma jednak mowy o zawieszaniu się czy ociężałej pracy. Wszystko działa tu płynnie, ale bez szału. Pamięć operacyjna to 6 GB RAM, a pamięć wewnętrzna – 128 GB. Mamy moduł NFC do płatności zbliżeniowych i nowoczesny Bluetooth 5.0.

Bateria ma 5260 mAh pojemności, jest więc prawdziwym kolosem i na pewno można ją uznać za jeden z dużych plusów. Pozwala na dwa dni używania smartfona na jednym ładowaniu. Nie ma ładowania indukcyjnego, ale dzięki szybkiemu ładowaniu przewodowym, bateria Mi Note 10 osiąga pełne naładowanie w godzinę z paroma minutami.

Prawie zdrowe wnętrze

Duszą tego telefonu jest Android 9.0 Pie, który miejmy nadzieję uzyska aktualizację do wersji 10. Nakładka producenta to MIUI 11, która oferuje użytkownikom sporo przydatnych funkcji. W porównaniu do poprzedniej wersji widać, że została dopieszczona graficznie i nieco odchudzona. Nadal jednak nie jest pozbawiona dziwnych tłumaczeń, bo np. funkcja Always On Display nazwana jest „ekranem zgodnym z otoczeniem”. Gdy głębiej zanurzymy się w ustawieniach, możemy jeszcze napotkać komunikaty w języku angielskim.

Na uwagę zasługuje funkcja Game Turbo, która zwiększa wydajność urządzenia, aby zapewnić nam jak najbardziej płynną rozrywkę. Możemy zablokować w niej powiadomienia z wybranych aplikacji, regulować czułość ekranu na dotyk i zwiększyć kontrast grafiki wyświetlanej w grach.

Standardem w smartfonach Xiaomi jest tzw. druga przestrzeń, czyli drugi pulpit, zabezpieczony hasłem. Możemy tu trzymać nasze wrażliwe dane i prowadzić drugie, sekretne życie. Bardziej przydatna jest jednak funkcja zabezpieczenia wybranych aplikacji hasłem, na przykład naszych mediów społecznościowych albo galerii.

Fotografia na plus

Tym, co najbardziej wyróżnia Xiaomi Mi Note 10, są jego możliwości fotograficzne. Przedni aparat ma 32 Mpix i światło 2.0. Zrobicie nim naprawdę piękne selfie przy dobrych warunkach oświetleniowych, a gdy jest trochę ciemniej – poprawne. Na uwagę zasługują dobre oddanie kolorów, niezły kontrast i odpowiednia ostrość. Efekt rozmycia tła, czyli bokeh, działa bardzo dobrze i możemy go regulować nawet po zrobieniu zdjęcia. Standardowo mamy pod ręką różne filtry i efekty studyjne, dzięki którym nasze selfiaki nabiorą ciekawszego charakteru.

 

Przejdźmy teraz do tylnych aparatów. Pierwsze oczko to teleobiektyw z pięciokrotnym przybliżeniem optycznym. Jego matryca ma 5 Mpix i światło 2.0. Drugie oczko to także teleobiektyw, tym razem z dwukrotnym przybliżeniem optycznym, matrycą 12 Mpix i światłem 2.0. Kolejny obiektyw to gwiazda wieczoru, czyli 108-megapikselowa matryca o świetle 1,69. Poniżej mamy 20-megapikselowy obiektyw ultraszerokokątny ze światłem 2,2. Na samym dole jest 2-megapikselowy obiektyw do robienia zdjęć makro.

Jak ten zestaw się sprawdza? Moim zdaniem najlepiej w swoim segmencie i jest w stanie nawiązać równą walkę z fotograficznymi liderami na rynku. Zdjęcia naprawdę zaskakują wysoką jakością, pięknym oddaniem barw i ostrością. Zwłaszcza gdy fotografujemy przy dobrych warunkach oświetleniowych.

 

108-megapikselowa matryca w trybie domyślnym składa 4 piksele w 1, więc nasze zdjęcia są zmniejszane do 27 Mpix. To sprawia, że zdjęcia wyglądają jeszcze lepiej, głównie ze względu na wsparcie sztucznej inteligencji, optymalizującej parametry fotografii, a także dzięki możliwości użycia wysokiej rozpiętości tonalnej, czyli trybu HDR. Możemy oczywiście robić zdjęcia z pełnym wykorzystaniem matrycy, ale trwa to dłużej i zajmuje więcej miejsca w pamięci telefonu. Tryb ten jest przydatny, jeśli chcemy zachować jak najwyższą szczegółowość zdjęcia do późniejszej jego obróbki, na przykład przycinania.

Do dyspozycji mamy bardzo pomocne podwójne i pięciokrotne przybliżenie optyczne. Zdjęcia wykonane w tych trybach są bezstratne i cechują się ładną kolorystyką. Kluczowa jest tu także dobra stabilizacja obrazu, bez której zdjęcia z przybliżenia wyszłyby poruszone.

Obiektyw szerokokątny Xiaomi Mi Note 10 przydaje się w plenerze i podczas fotografowania architektury. Mimo słabszego światła niż w głównym obiektywie, wciąż daje radę. Będziemy bardzo zadowoleni ze zdjęć, które nim zrobimy. Pojawia się lekka dystorsja, czyli zaokrąglenie krawędzi, ale oprogramowanie aplikacji aparatu trochę ją ogranicza. Problemy pojawią się pod wieczór, bo od razu widać, że ta soczewka zbiera mniej światła, przez co wkradają się szumy. Obiektyw ultraszerokokątny nie ma trybu nocnego, dlatego jeśli będziecie z niego korzystać, szukajcie lepiej oświetlonych miejsc.

Co do obiektywu makro, mam wrażenie, że został dodany trochę na siłę. Jego przydatność, przynajmniej moim zdaniem, jest niewielka.

W trybie zdjęć nocnych dostępnym w głównym obiektywie, zrobimy niezłe zdjęcia. W porównaniu z moim Huawei P30 Pro, Xiaomi Mi Note 10 w mroku robi nieco mniej szczegółowe fotografie i z większym szumem, ale za to lepiej oddaje naturalne barwy.

 

Podsumowanie

Xiaomi Mi Note 10 to jeden z najlepszych telefonów do fotografii mobilnej. A na pewno najlepszy w swoim przedziale cenowym.

Możliwości fotograficzne tego telefonu prawdopodobnie będą jeszcze większe. Ma matryce bardzo wysokiej jakości, które po kolejnych aktualizacjach oprogramowaniach, mogą być jeszcze efektywniej wykorzystywane.

Dla kogo jest to smartfon? Zdecydowanie dla fanów fotografii mobilnej, którzy nie chcą wydawać więcej niż 2000-2500 zł za telefon, a szukają sprzętu o jak najbardziej rozbudowanych możliwościach fotograficznych.

Zalety Xiaomi Mi Note 10:

• świetny wyświetlacz AMOLED-owy
• bogaty zestaw obiektywów z 108-megapikselową matrycą na czele, przybliżeniem optycznym i dobrze działającym trybem nocnym.
• bardzo płynne działanie wymagających gier
• pojemna bateria
• przyjazny interfejs MIUI 11
• gniazdo słuchawkowe mini jack

Minusy Xiaomi Mi Note 10:

• brak odporności na zanurzenie w wodzie
• procesor ze średniej półki
• nie do końca potrzebny obiektyw makro, jego brak mógłby odrobinę obniżyć cenę urządzenia
• niekomfortowe dla graczy umieszczenie głośnika

Zainteresował Cię Xiaomi Mi Note 10? Sprawdź telefon w ofercie Orange >>