Recenzja Xiaomi Mi 10 5G. Smartfon dla wymagających użytkowników, który spełnia większość oczekiwań [Bart Check]

Recenzja Xiaomi Mi 10 5G. Smartfon dla wymagających użytkowników, który spełnia większość oczekiwań [Bart Check]

Gdy Xiaomi w zeszłym roku wypuściło swój flagowy model Mi 9, mocno dogryzło rynkowym liderom w segmencie topowych smartfonów. Dlatego wiele osób czekało na wersję 10 i pokładało w niej nadzieje na powtórkę zeszłorocznego sukcesu. Czy się to udało? Dowiecie się z recenzji Xiaomi Mi 10 5G.

Specyfikacja Xiaomi Mi 10 5G:

  • Procesor Snapdragon 865
  • Ekran 6,67” 3D AMOLED
  • Aparat tylny 108 + 13 + 2 + 2 Mpix, przedni 20 Mpix
  • Bateria: 4780 mAh
  • Pamięć RAM: 8 GB pamięci operacyjnej
  • Pamięć ROM: 128 GB pamięci wbudowanej 
  • Częstotliwość WLAN: 2,4 GHz i 5 GHz   
  • Bluetooth 5.0, NFC
  • Wymiary: 162,58 x 74,80 x 8,96 mm
  • Waga:  208 g

Uzasadniony ciężar

Xiaomi Mi 10 5G to spory i ciężki smartfon. Przekątna zakrzywionego ekranu 3D wynosi prawie 6,7-cala, a okalają go minimalne, aluminiowe ramki. Przód chroni szkło Gorilla Glass 5. generacji, a tył… to wie tylko producent.

Waga tego smartfona to aż 208 gramów, co jest spowodowane gigantyczną baterią. Obudowa jest łudząco podobna do tej znanej z Mi Note 10. Główna różnica to brak notcha – aparat do selfie ukryto na wysepce w lewym rogu ekranu. W górnej krawędzi smartfona znalazł się jeden z dwóch głośników stereo, mikrofon oraz dioda podczerwieni, dzięki której smartfon może pełnić funkcję pilota do TV, klimatyzacji i innych urządzeń. Na dole znalazł się drugi głośnik, mikrofon, USB typu C i tacka na dwie karty sim. Zabrakło niestety miejsca na slot kart microSD. Dlaczego? Aby zachęcić do kupna droższej wersji, która ma już 256 GB pamięci.

Xiaomi Mi 10 5G

Z prawej strony urządzenia znalazł się umieszczony w wygodnym miejscu przycisk odblokowania i nieco za wysoko położone przyciski regulacji głośności. Zgodnie z obecnym trendem, brakuje złącza minijack. Pocieszająca jest obecność dwóch głośników, które grają głośno, wyraźnie i przyjemnie. Mam z nimi tylko taki problem, że podczas grania w gry zasłaniam je swoimi dłońmi, natomiast przerzucenie telefonu na drugi bok powoduje, że dotykam soczewek aparatów. Z tyłu znajdziemy cztery obiektywy aparatu i podwójną diodę flesz.

Przeczytaj też: Xiaomi Mi i Xiaomi Redmi – poznaj najważniejsze różnice między seriami telefonów Xiaomi

Niemal wysoka półka

Obudowa jest bardzo dobrze wykonana. Mamy poczucie obcowania z produktem premium, wciąż jednak brakuje pełnej wodoodporności. Przed nadmiernym zarysowaniem smartfona i konsekwencjami ewentualnych upadków chroni go dołączone do zestawu silikonowe etui z antypoślizgową powierzchnią, ale z powodu chropowatej powierzchni z pewnością nie będzie łatwo je wyczyścić.

Xiaomi Mi 10 5G

Na dużą pochwałę zasługuje znakomicie oddający barwy i bardzo jasny ekran AMOLED-owy o rozdzielczości Full HD+. Smartfon oferuje filtr światła niebieskiego, ograniczenie migotania i ciemny tryb interfejsu. Doczekaliśmy się też większej częstotliwości odświeżania – jest to 90 Hz– dzięki czemu dużo przyjemniej przegląda się treści na ekranie. Wisienką na torcie są rozbudowane opcje temperatury kolorów. Oprócz domyślnych, mamy także dostęp do zaawansowanych ustawień gamy kolorów RGB, warto jednak wiedzieć, co się robi, aby nie popsuć ostatecznego efektu.

Xiaomi Mi 10 5G

O bezpieczeństwo dba dokładny, ale nieco powolny (jak na flagowca) czytnik linii papilarnych. Dużo lepiej działa odblokowanie ekranu za pomocą twarzy. Nie jest idealne, bo oferuje skanowanie 2D, więc da się je oszukać za pomocą naszego zdjęcia, reaguje jednak błyskawicznie, nawet jeśli nasza twarz nie jest skierowana wprost na obiektyw. Niewierni małżonkowie mogą spać spokojnie, ponieważ nie da się odblokować ekranu, gdy oczy są zamknięte. Tradycjonaliści mogą korzystać z odblokowania za pomocą kodu lub wzoru na ekranie.

Przeczytaj również: Czytnik linii papilarnych, funkcja rozpoznawania twarzy – jak skutecznie zabezpieczyć telefon?

Szybkość i wygoda

Xiaomi Mi 10 napędzany jest czołowym na rynku chipsetem Snapdragon 865 i to jest gigantyczny plus tego telefonu. Pamięć operacyjna to 8 GB RAM, czyli jest na poprawnym poziomie, ale chętniej zobaczyłbym 10-gigową. Telefon działa błyskawicznie, co widać nie tylko przy uruchamianiu aplikacji, lecz także w grach, które działają w najwyższych detalach, co sprawdzałem w „Asphalt 9: Legends” i „Call of Duty: Mobile”. Warto docenić fakt, że nawet podczas intensywnej pracy i grania w wymagające gry, nie udało mi się nagrzać obudowy Mi 10, co jest zapewne zasługą zastosowanego w tym modelu systemu chłodzenia.

Przeczytaj również: Telefon do gier – jaki model wybrać?

Xiaomi Mi 10 5G

Mi 10 ma bardzo duży akumulator o pojemności aż 4780 mAh. Nawet z uruchomionym odświeżaniem ekranu 90 Hz telefon działa od półtora do dwóch dni na jednym ładowaniu. Naładowanie go do pełna trwa niecałą godzinę, a to za sprawą szybkiego, 30-watowego ładowania, również indukcyjnego. Mamy też ładowanie zwrotne, ale już tylko 10-watowe. Osoby myślące perspektywicznie docenią moduł łączności 5G, który już niedługo pozwoli pobierać dane z internetu znacznie szybciej niż dominująca obecnie technologia 4G.

Przeczytaj również: Telefony z dobrą baterią – poznaj kilka propozycji

Xiaomi Mi 10 5G

W Mi 10 znajduje się system Android 10, z ulepszoną dzięki ostatnim aktualizacjom nakładką MIUI 11. Całość jest przyjemna w obsłudze, a pozytywne wrażenia wzmacnia poprawione tłumaczenie na język polski niektórych elementów interfejsu.

Aparaty z mankamentami

Teraz czas na moją ulubioną część, czyli aparaty. Na froncie znajduje się 20-megapikselowy obiektyw o świetle 2.0, który robi bardzo dobre selfie, również z rozmytym tłem i wyjątkowo naturalnym odwzorowaniem kolorów.

Zdjęcie wykonane Xiaomi Mi 10 5G

Możemy też skorzystać z uproszczonego filtru upiększającego, który na szczęście nie zmienia nas w jakieś kosmiczne monstrum, tak jak mój prywatny Huawei P30 Pro.

Zdjęcie wykonane Xiaomi Mi 10 5GXiaomi Mi 10 5G

Huawei P30 Pro

Z tyłu obudowy na górze znalazł się obiektyw do pomiaru głębi, wspierający tryb portretowy. O jego działaniu można powiedzieć, ze jest poprawne i będziecie zadowoleni z portretów z rozmytym tłem.

Zdjęcie wykonane Xiaomi Mi 10 5G

Niżej jest główny obiektyw 108-megapikselowy produkcji Samsunga o świetle 1,7. W trybie domyślnym otrzymujemy 25-megapikselowe zdjęcia i polecam z niego skorzystać, bo mamy wtedy wsparcie trybu HDR i sztucznej inteligencji, która potrafi spłatać figla, o czym za chwilę. Zdjęcia w trybie 108-megapikselowym posiadają oczywiście niesamowitą szczegółowość, dzięki której można wyłapać ciekawe smaczki, ale ich minusem jest waga plików –  nawet do 20 MB.

Zdjęcie wykonane Xiaomi Mi 10 5G

Domyślny tryb 25 Mpix robi bardzo dobre zdjęcia, mamy piękne kolory, niezłą dynamikę i kontrast. To moim zdaniem obecnie najlepsza matryca na rynku, jest jednak jedno „ale”, dotyczące oprogramowania aparatu. W pomieszczeniach udawało mi się zrobić zdjęcia z wręcz wzorowym odwzorowaniem kolorów, natomiast na zewnątrz oprogramowanie niepotrzebnie podbija jasność albo kolory, które stają się przesycone. Mam nadzieję, że któraś z najbliższych aktualizacji poprawi ten mankament. Obecnie, robiąc zdjęcia na zewnątrz, musiałem w słoneczne dni wyłączać wsparcie sztucznej inteligencji.

Zdjęcie wykonane Xiaomi Mi 10 5G

Kolejny oczko to obiektyw makro. Uważam że ich stosowanie ma umiarkowany sens, pozostaje mi odnotować, że działa, ma 2 Mpix i światło 2,4. Ostatni obiektyw jest ultraszerokokątną 13-megapikselową soczewką, również o świetle 2,4. Jak dla mnie to najsłabsze ogniwo całego zestawu (oprócz obiektywu macro), ponieważ wymaga dobrych warunków oświetleniowych, abyśmy osiągnęli zadowalające rezultaty.

Zdjęcie wykonane Xiaomi Mi 10 5G

Do tego dochodzą lekkie rozmycia i aberracje na krawędziach zdjęć. Na plus mogę zaliczyć to, że oprogramowanie dobrze radzi sobie z niwelacją efektu beczkowania. W Mi 10 zabrakło teleobiektywu, na pokładzie mamy 2-krotne przybliżenie cyfrowe.

Zdjęcie wykonane Xiaomi Mi 10 5G

Tryb nocny w tym telefonie to nie do końca to, czego można oczekiwać od flagowców. Nie zrozumcie mnie źle – Mi 10 robi dużo lepsze zdjęcia po zmroku od smartfonów ze średniej półki, ale nie jest w stanie walczyć na równi chociażby z Huawei P30 Pro lub Samsungiem S20+.

Zdjęcie wykonane Xiaomi Mi 10 5G

Filmy nakręcimy w jakości HD, nawet w (niestety) interpolowanym 8K. Najbardziej polecam Wam kręcić w Full HD lub 4K, w 60 klatkach na sekundę. Na wielkie brawa zasługuje bardzo dobra cyfrowa i optyczna stabilizacja ekranu, dzięki którym Wasz gimbal będzie już niepotrzebny na wakacyjnych wyjazdach.

Przeczytaj też: Testy aparatów w smartfonach. Przykład rankingu DXOMARK

Podsumowanie

Zalety Xiaomi Mi 10 to:

– 90 Hz wyświetlacz AMOLED

– błyskawiczne działanie telefonu

– wyjątkowo pojemna bateria

– szybkie, 30-watowe ładowanie baterii

– obecność 108-megapikselowej matrycy od Samsunga

Minusy Xiaomi Mi 10 to:

– brak wodoodporności

– rezygnacja z gniazda minijack

– słabe rozmieszczenie głośników

– lekko rozczarowujący tryb nocny i obiektyw ultraszerokokątny

– sztuczna inteligencja w aparacie, która wymaga poprawy ze strony producenta

 

Zainteresował Cię Xiaomi Mi 10? Sprawdź telefon w ofercie Orange >>


Mogą Cię zainteresować również