Zasady bezpieczeństwa w sieci

Sharenting

Z tego artykułu dowiesz się:

  • co to jest sharenting,
  • z jakim ryzykiem wiąże się publikowanie treści o swoim dziecku w internecie,
  • o co warto zadbać, udostępniając takie materiały i jak chronić wizerunek dziecka w sieci.

Dzieci to powód do dumy. Rodzice uwielbiają zbierać pamiątki z ich życia i pokazywać je innym. Także w sieci.  Publikujesz zdjęcia i filmy swojego dziecka online? Poznaj ryzyka, jakie się z tym wiążą, i udostępniaj je ostrożnie, bo prywatność w intrenecie jest cenna.
 

Sharenting – co to takiego?

Wielu rodziców udostępnia zdjęcia swoich dzieci, szczególnie na portalach społecznościowych.  Czy zachowują przy tym odpowiednie zasady bezpieczeństwa? Czy wiedzą, czym jest ochrona wizerunku dziecka?

Sharenting to angielski termin, który pochodzi od słów „share” (czyli dzielić się) i „parenting” (rodzicielstwo) i powoli przyjmuje się także na gruncie polskim. Oznacza publikowanie przez rodziców treści ze swoimi dziećmi w roli głównej  – zdjęć, filmów, informacji  o ich aktywności – w internecie, szczególnie na portalach społecznościowych. Ale jak? Często i bezrefleksyjnie.

Tymczasem jest kilka kwestii, które warto rozważyć, zanim wypuścimy w świat kolejne zdjęcie z wakacji, z pierwszego dnia w szkole czy ze słodkich chwil na przewijaku. Uciecha z lajków, komentarzy i gratulacji jest oczywiście przyjemna. Ale…

Jakie ryzyka się z tym wiążą?

  • Nigdy nie masz pewności, gdzie, jak i przez kogo zostanie wykorzystane zdjęcie lub film z udziałem Twojego dziecka. Takie treści mogą trafić nawet do internetowych oszustów, przyszłych pracodawców albo zwykłych hejterów, którzy tworzą strony i profile typu „najbrzydsze dzieci świata” albo wykorzystują zdjęcia do robienia MEMów. W każdym razie niekoniecznie do ludzi o dobrych intencjach. Pamiętaj, że mawet jeśli skasujesz zdjęcie, ktoś mógł je wcześniej pobrać lub zrobić tzw. zrzut ekranu. Przeciętny internauta ma możliwość edycji, przerabiania, zniekształcania tych materiałów. Materiały te mogą wykorzystać obce, nieuprawnione przez nas osoby i instytucje do celów, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć.
     
  • Zdjęcie i film niosą za sobą czasami więcej informacji niż nam się wydaje. Zrobione przed szkołą czy przedszkolem jest sygnałem, do której placówki uczęszcza Twoje dziecko i w jakich godzinach jest odprowadzane. Zdjęcie z wakacji pokazuje, że…właśnie nie ma Was w domu. Zdjęcia z mieszkania pokazują, co cennego i gdzie macie w domu. Oby nigdy nie trafiły w niepowołane ręce!
     
  • Wiele platform społecznościowych zbiera dane użytkowników (a także udostępnia je dalej) m.in. w celach tworzenia profili zachowań konsumenckich. I tak Twoje dziecko, określone jako wierny fan danego produktu lub bajki, może być bombardowane kuszącymi reklamowymi przekazami, z którymi ciężko będzie dyskutować.
     
  • Sharenting może mieć negatywny wpływ na Twoje relacje z dzieckiem. Szczególnie kiedy publikujesz coś na jego temat, nie pytając o zgodę i opinię. To najkrótsza droga do tego, aby zawieść jego zaufanie.
     
  • Pamiętaj, że nawet zapytany o zgodę 3-, 6- czy 10-latek nie zawsze rozumie sens takiego działania i nie może do końca świadomie wyrazić swojego zdania, co kiedyś, po latach może wypomnieć rodzicom.
     
  • Dzieci rosną szybko, a wirtualne ślady ich dzieciństwa mogą zostać w internecie na zawsze i powodować przykre konsekwencje w przyszłości. Wstydliwe materiały mogą odbić się na samoocenie i emocjach nastolatka oraz narazić na nieprzyjemności ze strony rówieśników – wyśmiewanie, bolesne żarty itp. Dodatkowo warto pamiętać, że coś, co w dniu publikacji będzie przez nich akceptowalne, za parę lat może dziecko zawstydzać.
     
  • Częste, notorycznie publikowane zdjęcia dzieci mogą po prostu irytować Twoich znajomych. Tracą bowiem swój wyjątkowy charakter i przestają być interesujące dla innych. 
     
  • Psychologowie alarmują, że nadmierny sharenting w social media przybiera często formę „konkursu” na „najlepsze” dziecko. Ten może powodować presję na dzieciach i na rodzicach, żeby zrealizować  idealistyczny obraz, jaki kreują media społecznościowe, żeby odnosić same sukcesy, na siłę rywalizować o „lepsze” życie. Na dłuższą metę to frustrujące.
     
  • Najbardziej drastyczny scenariusz, który jednak warto brać pod uwagę, wygląda tak, że fotografie nago, w bieliźnie czy stroju kąpielowym, a nawet te zupełnie neutralne, mogą zainteresować osoby o skłonnościach pedofilskich.
     

Czy publikować zdjęcia dzieci w internecie?

To sprawa bardzo indywidualna. Wielu bloggerów, influencerów i przeciętnych internautów zamieszcza wizerunek swoich dzieci na kanałach social media. Ale też wielu z nich tego nie robi. Na pewno warto ustalić te kwestie z dzieckiem, a takie decyzje i rozmowy są inne w każdej rodzinie.

Generalna zasada: jeśli chcesz publikować, rób to z rozwagą.   

Co warto przemyśleć i o co zadbać, zanim klikniesz „opublikuj”?

  • Czy nie naruszasz w ten sposób prywatności swojego dziecka, swojej rodziny? 
  • Czy ono aprobuje to, że udostępniasz zdjęcie, film czy post o nim? Czy dziecko nie jest jeszcze za małe, żeby w pełni świadomie zrozumieć, na co się zgadza? 

Zapytaj siebie „Co pomyśli, jak się poczuje, kiedy zobaczy to w przyszłości?”. Krótka refleksja pomoże Ci lepiej dobierać treści do publikacji.

  • Czy zdjęcie nie przedstawia jakiejś krępującej dla dziecka sytuacji? Coś, co dla Ciebie jest „słodkie” i niewinne, dla niego może być wstydliwe. A jeśli nie teraz, to kiedyś może takie być i dodatkowo spowodować nieprzyjemności ze strony rówieśników.
     
  • Czy nie narażasz dziecka na niebezpieczeństwo? Zachowaj ostrożność, udostępniając niektóre dane. Dotyczy to szczególnie lokalizacji, bo jej podanie może ułatwić potencjalnym przestępcom odnalezienie Ciebie i dziecka.
     
  • Dodatkowo: czy przedszkole, szkoła lub inna placówka Twojego dziecka udostępnia zdjęcia i filmy zgodnie z zakresem zgody, jakiej na to w imieniu dziecka udzieliłeś/aś?
     
  • Czy masz odpowiednio dobrane ustawienia prywatności na swoim koncie w portalu społecznościowym? 


Choć nie ma powodów, by z dodawania zdjęć dziecka w internecie zrezygnować zupełnie, na pewno warto dokładnie przemyśleć ich dobór. Złotym środkiem może być publikowanie zdjęć, na których nie widać twarzy dziecka, a jednocześnie oddających emocje i chwile, którymi chcesz podzielić się z innymi.

Pamiętaj! Jeśli chcesz zamieścić zdjęcie/film ze swoim dzieckiem jako publiczny, zastanów się jakie może to mieć dobre i złe skutki. Przemyśl, czy  nie lepiej pokazać zdjęcie w zamkniętym i co ważne – zaufanym gronie osób.

Pamiętaj! Przeczytaj politykę prywatności danego serwisu społecznościowego, aby mieć świadomość, jak przetwarza dane osobowe i wizerunek na zdjęciach i filmach.

Uważaj, kogo dodajesz do znajomych i obserwujących w social mediach. Nie akceptuj zaproszeń od nieznajomych i z fikcyjnych kont.

Pamiętaj: Pytaj swoje dziecko, czy możesz zamieścić na swoim profilu informacje, zdjęcia i filmy o nim. I uwzględniaj jego zdanie– w  ten sposób okażesz szacunek dla jego emocji i prywatności.

 

Czego lepiej nie pokazywać?

Jeśli decydujesz się na publikowanie materiałów o Twoim dziecku, pamiętaj, aby nie publikować:

  • daty urodzenia, adresu domu, szkoły czy przedszkola,
  • zdjęcia lub filmu dziecka w samej bieliźnie, stroju kąpielowym lub nago,
  • materiałów przedstawiających dziecko w intymnych lub krępujących sytuacjach (np. w toalecie, w czasie pielęgnacji),
  • treści ośmieszających dziecko lub narażających je na wyśmianie i takich, które kreują je na kogoś, kim faktycznie nie jest (np. film z ataku złości to tylko wycinek prawdy o Twoim dziecku),
  • treści, które wywierają na nim jakąś presję lub będą mogły wywrzeć ją w przyszłości. 

Jeśli chcesz zadbać o bezpieczeństwo wizerunku Twojego dziecka w internecie, możesz korzystać z Google Alerts. Narzędzie powiadomi Cię, kiedy w sieci pojawi się publikacja z imieniem i nazwiskiem Twojego dziecka.

Zobacz, co dzieci myślą na temat sharentingu – obejrzyj krótkie wideo

Jeśli nie chcesz pokazywać zdjęć/filmów z wizerunkiem swojego dziecka w sieci, masz do tego prawo. Ale nie oceniaj innych, którzy to robią, jeśli w związku z tym ich dziecku nie dzieje się nic złego.

Daj dziecku dobry przykład. Naucz je internetowej etykiety i sam postępuj odpowiedzialnie. Na przykład kiedy robisz sobie zdjęcie z kimś znajomym lub rodziną, pytaj osoby, które są na nim, czy możesz to foto opublikować w sieci. Kiedy stanie się to w obecności dziecka, nauczysz je jednej z ważniejszych zasad internetowego savoir-vivre’u.

Dowiedz się więcej o tym, jak chronić Twoje dziecko w sieci – przejdź kurs dla rodziców.